07.08.2005 niedziela:

Centuria Chechło - Pogoń Strzegowa  5-0 (1-0)


CENTURIA (1-4-4-2)

B 1  Marcin Sierka

 

O 3  Rafał Rudy Bramki dla Centurii: 
O 7  Radosław Jaworski      
O 22  Piotr Janda (kpt.)   4   (85' Michał Sierka) 27'  Wojciech Grzanka  1-0
O 14  Aleksander Rudy   5   (67' Łukasz Guzik) 69'  Mariusz Porębski 2-0
P 8  Tomasz Piasecki   2   (53' Tomasz Binek) 72'  Andrzej Smętek 3-0
P 9  Paweł Rudy 75'  Wojciech Grzanka 4-0
P 10  Mariusz Porębski 86'  Andrzej Smętek 5-0
P 13  Mateusz Baryczka  18  (80' Norbert Jaworski)      
N 19  Wojciech Grzanka      
N 6  Andrzej Smętek         

Opis meczu:

Pierwsze w tym sezonie oficjalne spotkanie Centurii, wzbudziło dosyć duże zainteresowanie wśród naszych kibiców. Początek meczu był jednak dosyć niemrawy w wykonaniu obu drużyn. Jako pierwsi groźniej zaatakowali nasi zawodnicy. W 12 minucie Mariusz Porębski zagrał do Andrzeja Smętka, niestety napastnik Centurii nie zdołał opanować piłki i skończyło się tylko na strachu dla gości. Minutę później to jednak przeciwnicy mogli i powinni objąć prowadzenie. Rafał Rudy nie trafił w piłkę, w wyniku czego jeden z zawodników Pogoni znalazł się w sytuacji sam na sam z Marcinem Sierką. Na nasze szczęście pomylił się o kilka centymetrów i piłka przeszła obok słupka. W odpowiedzi 2 minuty później na dogodnej pozycji znalazł się Tomasz Piasecki, ale uderzył wysoko nad poprzeczką. W końcu w 27 minucie padła bramka dla Centurii. Mariusz Porębski szybko posłał piłkę z rzutu wolnego w kierunku znajdującego się w polu karnym Tomasza Piaseckiego. Ta co prawda uciekła naszemu zawodnikowi, ale za chwilę spadła wprost pod nogi Wojciecha Grzanki, a ten z kilku metrów spokojnie skierował ją do siatki. Kolejne minuty spotkania wyglądały podobnie. W poczynaniach ofensywnych naszych zawodników brakowało nieco dokładności, goście natomiast co chwilę łapani byli na spalone przez poprawnie spisujących się naszych obrońców. Pierwsze minuty po zmianie stron to próby zmiany rezultatu przez gości. Efektem tego były 2 strzały obronione przez Marcina Sierkę. I to właściwie tyle na co stać było tego dnia przeciwników. Później z każdą następną minutą zaczęła się uwidaczniać przewaga zdecydowanie lepiej przygotowanych kondycyjnie zawodników Centurii. W 59 minucie, po zagraniu Andrzeja Smętka, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Wojciech Grzanka, ale uderzył wprost w jego nogi. W 69 minucie Mateusz Baryczka zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Mariusza Porębskiego, a ten płaskim strzałem w długi róg podwyższył na 2-0. 3 minuty później było już 3-0. Mariusz Porębski wrzucił piłkę w pole karne, a tam Andrzej Smętek precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza przyjezdnych. Na kolejną bramkę dla naszej drużyny znów trzeba było czekać ledwie 3 minuty. Tym razem Tomasz Binek wykorzystując niezdecydowanie bramkarza Pogoni, posłał piłkę spod linii końcowej między jego nogami, a Wojciechowi Grzance nie pozostało już nic, jak tylko wepchnąć ją po raz czwarty do bramki. W 81 minucie mogła paść najpiękniejsza bramka spotkania. Niestety piłka po wrzutce Tomasza Binka i potężnym woleju w wykonaniu Wojciecha Grzanki odbiła się od poprzeczki. Piąta bramka dla naszej drużyny padła jednak 4 minuty przed końcem spotkania. Andrzej Smętek w zamieszaniu podbramkowym najszybciej dopadł do piłki i kierując ją do siatki ustalił tym samym końcowy wynik meczu. A szanse na kolejne bramki mieli jeszcze w końcówce: Mariusz Porębski - nieznacznie chybione uderzenie, Tomasz Binek którego strzał głową instynktownie obronił bramkarz i Radosław Jaworski, który będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem zbyt mocno wypuścił sobie piłkę.