28.08.2005 niedziela:

ULKS Trzyciąż - Centuria Chechło  1-2 (0-1)


CENTURIA (1-4-4-2)

B 1  Marcin Sierka

 

O 5  Łukasz Guzik Bramki dla Centurii: 
O 7  Radosław Jaworski      
O 22  Piotr Janda (kpt.) 22'  Andrzej Smętek 1-0
O 13  Mateusz Baryczka 65'  Wojciech Grzanka 2-0
P 2  Tomasz Binek      
P 12  Przemysław Porębski      
P 10  Mariusz Porębski      
P 16  Grzegorz Pacia   9   (85' Paweł Rudy)      
N 19  Wojciech Grzanka      
N 6  Andrzej Smętek  15  (90' Krzysztof Guzy)      

Opis meczu:

Spotkanie rozpoczęło się od lekkiej przewagi Centurii. W 5 minucie bramkarza gospodarzy uderzeniem z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Mariusz Porębski, ten jednak obronił uderzenie pomocnika Centurii. W 16 minucie, ponownie po uderzeniu Mariusza Porębskiego z rzutu wolnego, piłka odbiła się od poprzeczki bramki gospodarzy. 3 minuty później, po akcji Centurii w przewadze, miejscowych uratował ofiarnym wślizgiem bramkarz. W końcu, w 22 minucie padła bramka dla Centurii. Piłka po zagraniu Grzegorza Pacii trafiła do stojącego w polu karnym Andrzeja Smętka, a ten lekkim strzałem zaskoczył nienajlepiej interweniującego w tej sytuacji bramkarza gospodarzy. Po stracie bramki przebudzili się nieco zawodnicy Trzyciąża i w 27 minucie oddali pierwszy groźny strzał na naszą bramkę. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką, podobnie jak w 34 minucie, kiedy to jedyny błąd w meczu popełnił Marcin Sierka, który wypuścił piłkę z rąk. Końcowe 10 minut pierwszej połowy to już zdecydowana przewaga Centurii. Najpierw w 35 minucie Grzegorz Pacia w sytuacji sam na sam uderzył w bramkarza. 2 minuty później ten sam zawodnik po zagraniu Mariusza Porębskiego znów z bliska nie potrafił pokonać bramkarza miejscowych. Jednak najlepszej okazji nie wykorzystał w 38 minucie Tomasz Binek, który po wrzutce z lewej strony Wojciecha Grzanki znalazł się w idealnej sytuacji, ale z kilku metrów uderzył wprost w leżącego bramkarza. W 40 minucie, po efektownej akcji Wojciecha Grzanki i Mariusza Porębskiego, ten ostatni minął przed polem karnym trzech obrońców, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wygarnął mu bramkarz. 2 minuty po przerwie, rzut wolny z 18 metrów wykonywali gospodarze. Piłka po raz kolejny przeleciała jednak nad poprzeczką naszej bramki. W odpowiedzi, minutę później groźnie z ostrego kąta uderzył Tomasz Binek. W 55 minucie, po uderzeniu Mariusza Porębskiego z rzutu wolnego, bramkarz gospodarzy z najwyższym trudem odbił piłkę na rzut rożny. Ten sam zawodnik znów był bliski powodzenia w 62 minucie, ale tym razem piłka po jego uderzeniu minęła słupek. W 65 minucie było już 2-0 dla Centurii. Z prawej strony piłkę w pole karne wrzucił Grzegorz Pacia, a tam najwyżej wyskoczył Wojciech Grzanka i głową skierował futbolówkę do siatki. 2 minuty później, ten sam zawodnik ponownie mógł wpisać się na listę strzelców, ale jego uderzenie do pustej bramki, po błędzie bramkarza, wybił obrońca Trzyciąża. Z każdą kolejną minutą gospodarze zaczęli słabnąć, w dodatku odkryli się jeszcze bardziej, co umożliwiało wyprowadzanie szybkich akcji naszym zawodnikom. W 72 minucie znakomitą interwencją popisał się bramkarz miejscowych, który instynktownie obronił z bliska uderzenie Mariusza Porębskiego w sytuacji sam na sam. 3 minuty później, w bardzo podobnej sytuacji, Mariusz Porębski minął bramkarza, dograł do Andrzeja Smętka, którego uderzenie do pustej bramki odbił obrońca gospodarzy. W 80 minucie niewiele brakło by własnego bramkarza pokonał jeden z zawodników Trzyciąża. Chwilę później po rzucie rożnym groźnie głową uderzał Tomasz Binek. W końcówce jeszcze dwukrotnie byliśmy bliscy podwyższenia rezultatu. Najpierw w 89 minucie uderzenie Wojciecha Grzanki obronił bramkarz, a już w 90 minucie golkipera miejscowych próbował z daleka lobować Andrzej Smętek. Piłka przeszła jednak minimalnie nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się naszą wygraną 2-0, w doliczonym czasie gry, w polu karnym Paweł Rudy w niezbyt groźnej sytuacji sfaulował przeciwnika i sędzia odgwizdał rzut karny. Co prawda Marcin Sierka obronił uderzenie przeciwnika z jedenastu metrów, ale dobitka była już skuteczna i gospodarze zdobyli honorową bramkę. Po wznowieniu gry od środka, arbiter natychmiast zakończył mecz. W spotkaniu tym zdecydowanie lepszą drużyną była Centuria. I tylko słabej skuteczności naszych zawodników, gospodarze mogą zawdzięczać, że nie przegrali w znacznie większych rozmiarach.