21.08.2005 niedziela:
Centuria Chechło - Strumyk II Zarzecze 2-0 (0-0)
CENTURIA (1-4-4-2)
B 1 Marcin Sierka
O 3 Rafał Rudy Bramki dla Centurii: O 7 Radosław Jaworski O 22 Piotr Janda (kpt.) 66' Tomasz Binek 1-0 O 14 Aleksander Rudy 5 (70' Łukasz Guzik) 69' Rafał Rudy 2-0 P 8 Tomasz Piasecki 2 (16' Tomasz Binek) P 9 Paweł Rudy P 10 Mariusz Porębski P 13 Mateusz Baryczka 16 (46' Przemysław Porębski) N 19 Wojciech Grzanka 4 (32' Tomasz Leśniak) N 6 Andrzej Smętek
Opis meczu:
O pierwszej połowie tego spotkania nasi zawodnicy będą chcieli zapewne jak najszybciej zapomnieć. Od początku meczu nasi zawodnicy grali dosyć nerwowo, niedokładnie rozgrywając piłkę i przez długi okres lepsze wrażenie sprawiali goście. Oni też jako pierwsi zagrozili naszej bramce, kiedy to w 10 minucie mocne uderzenie z rzutu wolnego z 25 metrów obronił Marcin Sierka. Nasi zawodnicy po raz pierwszy zaatakowali groźniej dopiero w 25 minucie. Tomasz Binek zagrał wzdłuż linii końcowej boiska, ale ani Andrzej Smętek, ani Mateusz Baryczka nie zdołali zamknąć tej akcji. Na pierwszy celny strzał w wykonaniu Centurii trzeba było czekać aż do 45 minuty. Wtedy to Mariusz Porębski uderzył z rzutu wolnego pod poprzeczkę i zmusił do interwencji bramkarza gości. Po zmianie stron, w 50 minucie spotkania, znów pierwsi groźniej zaatakowali przeciwnicy. Wtedy to ponownie interweniować musiał Marcin Sierka, broniąc niebezpieczne uderzenie z kilku metrów jednego z zawodników Strumyka. W 55 minucie z kilkunastu metrów nieznacznie nad poprzeczką uderzył Andrzej Smętek i od tego czasu zaczęła się uwidaczniać przewaga naszej drużyny. W 61 minucie, Centurię na prowadzenie mógł wyprowadzić Przemysław Porębski, ale w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza. Minutę później w bardzo dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz BInek, ale jego uderzenie z kilku metrów przeszło obok słupka gości. W końcu w 66 minucie nasi zawodnicy dopięli swego i zdobyli pierwszą bramkę. Na 16-tym metrze piłkę przejął Tomasz Binek i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zmusił bramkarza gości do kapitulacji. 2 minuty później w polu karnym sfaulowany został Przemysław Porębski i nasi zawodnicy stanęli przed szansą podwyższenia prowadzenia. Do piłki podszedł Rafał Rudy i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Niestety, w tej sytuacji sędzia dopatrzył się, że jeden z naszych zawodników zbyt szybko wbiegł w pole karne i nakazał powtórne wykonanie jedenastki. Tym razem bramkarz gości wyczuł intencje naszego zawodnika, ale strzał był na tyle mocny, że piłka znalazła się po raz drugi w siatce. Nasi zawodnicy nie zamierzali poprzestawać na dwubramkowym prowadzeniu i widząc, że goście opadli już z sił, sami dalej atakowali. W 71 minucie strzał Mariusza Porębskiego odbił bramkarz, a dobitka Tomasza Binka z kilku metrów, niemal do pustej bramki, była niecelna. 2 minuty później znów znakomitą okazję do strzelenia kolejnej bramki mógł mieć Tomasz Binek, ale po zagraniu Andrzeja Smętka, w ostatniej chwili naszego zawodnika uprzedził jeden z obrońców. W końcowych minutach spotkania obie strony wydawały się być już pogodzone z wynikiem tego spotkania i kibice nie oglądali już wielu groźnych akcji. Jeszcze w 90 minucie okazję do zdobycia bramki miał Andrzej Smętek, ale w sytuacji sam na sam bramkarz gości odbił jego uderzenie na rzut rożny, po którym sędzia zakończył ostatecznie spotkanie. Tak więc nasza drużyna w końcu przełamała się i odniosła zwycięstwo na inaugurację rundy, co nie udawało nam się w poprzednich 2 sezonach.