30.09.2006 sobota:

Centuria Chechło - Bukowianka Bukowno 1-1 (1-0)


CENTURIA (1-4-4-2)

B  Artur Dudzik

 

O  Rafał Rudy Bramki dla Centurii: 
O  Aleksander Rudy (80' Łukasz Guzik)      
O  Paweł Rudy 10'  Łukasz Sadurski 1-0
O  Mateusz Baryczka      
P  Dawid Bębnowski      
P  Łukasz Kujawa      
P  Tomasz Piasecki      
P  Łukasz Sadurski      
N  Łukasz Smętek (kpt.)      
N  Grzegorz Pacia (70' Grzegorz Kulawik)      

Opis meczu:

Na to spotkanie zawodnicy Centurii wyszli niezwykle zmotywowani i od początku meczu osiągnęli przygniatającą przewagę. W pierwszych 45 minutach goście ani razu nie potrafili zagrozić naszej bramce, za to po przeciwnej stronie co chwilę było gorąco. Pierwszą sytuację mieliśmy w 5 minucie spotkania, kiedy to piłkę w pole karne wrzucił Mateusz Baryczka, a głową obok bramki uderzał Łukasz Smętek. W 10 minucie objęliśmy już prowadzenie. Łukasz Sadurski wrzucił z prawej strony piłkę w pole karne, ta przeszła nad zaskoczonym bramkarzem i wpadła do siatki. W 17 minucie Łukasz Sadurski ponownie zagrywał piłkę z prawej strony w pole karne, obrońców gości uprzedził Łukasz Smętek, ale piłka po jego uderzeniu znów przeszła obok słupka. 3 minuty później ponownie do piłki doszedł Łukasz Smętek, uderzył zza pola karnego pod poprzeczkę, ale bramkarz gości zdołał złapać piłkę po uderzeniu napastnika Centurii. Minutę później do siatki trafił Grzegorz Pacia, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i bramki nie uznał. W ciągu następnych 120 sekund zawodnicy Centurii dwukrotnie mogli podwyższyć prowadzenie, ale uderzenia Łukasza Smętka i Łukasza Kujawy bronił bramkarz gości. W 40 minucie efektowny rajd prawą stroną przeprowadził Mateusz Baryczka i po minięciu wszystkich stojących mu na drodze zawodników Bukowianki zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej. Niestety, żaden z zawodników Centurii nie zdążył dołożyć nogi i wepchnąć jej do siatki. W 43 minucie lewą stroną w pole karne przedarł się Grzegorz Pacia, bramkarz gości uprzedził go i wybił mu piłkę spod nóg, ale uczynił to tak, że futbolówka trafiła naszego napastnika w nogi i następnie odbiła się od słupka. 2 minuty po zmianie stron mogło być już po meczu. Wtedy to do piłki zagranej z prawej strony doszedł Łukasz Smętek, uderzył technicznie obok bramkarza i gdy już wszyscy byli przekonani że piłka znajdzie się w siatce, ta znów odbiła się od słupka. W 62 minucie do gości ponownie uśmiechnęło się szczęście. Po prostopadłym zagraniu Łukasza Smętka do Pawła Rudego, obrońca Centurii znalazł się sam przed bramkarzem, uderzył między jego nogami, ale w ostatniej chwili jeden z zawodników Bukowianki wybił piłkę z linii bramkowej. W 65 minucie przeciwnicy niespodziewanie doprowadzili do wyrównania. Nasi zawodnicy zastawili nieudaną pułapkę ofsajdową i jeden z zawodników gości efektownym uderzeniem zza pola karnego pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce. Strata bramki wywołała wściekłość w naszej drużynie, zawodnicy Centurii ruszyli do przodu, ale ich akcje częściej przypominały bicie głową w mur niż przemyślane decyzje. W 78 minucie mocno w bramkarza uderzył Grzegorz Kulawik. W 82 minucie minimalnie nad okienkiem bramki gości uderzał Dawid Bębnowski. Jednak najlepszą okazję do zdobycia zwycięskiej bramki mieliśmy w 85 minucie. Wtedy to Tomasz Piasecki zagrał do wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Grzegorza Kulawika. Niestety, napastnik Centurii uderzył wprost w bramkarza i wynik meczu do końca nie uległ już zmianie. Nasi zawodnicy pomimo iż rozegrali bardzo dobre spotkanie, zdobyli zaledwie jeden punkt i wynik ten na pewno nikogo nie zadowolił. Pocieszające jest jednak to, że forma naszej drużyny rośnie z każdym meczem.