14.10.2006 sobota:
Centuria Chechło - Leśnik Gorenice 7-1 (4-0)
CENTURIA (1-4-4-2)
B Marcin Sierka
O Łukasz Kujawa Bramki dla Centurii: O Dawid Bębnowski O Łukasz Woźniczko (70' Jacek Wojciechowski) 3' Łukasz Smętek 1-0 O Mateusz Baryczka 12' Grzegorz Pacia 2-0 P Łukasz Sadurski 22' Kamil Madejski 3-0 P Tomasz Piasecki 34' Kamil Madejski 4-0 P Łukasz Smętek (kpt.) 63' Łukasz Kujawa 5-1 P Grzegorz Pacia 76' Norbert Jezuita 6-1 N Norbert Jezuita 81' Norbert Jezuita 7-1 N Kamil Madejski
Opis meczu:
Goście stawili się na to spotkanie w 9-osobowym składzie, toteż już przed rozpoczęciem meczu trudno było oczekiwać by byli w stanie nawiązać równorzędną walkę z drużyną Centurii. Nasi zawodnicy od początku osiągnęli przygniatającą przewagę i w pierwszych 45 minutach niemal non stop utrzymywali się przy piłce. Prowadzenie uzyskaliśmy już w 3 minucie gry. Łukasz Sadurski zagrał z lewej strony w pole karne do Łukasza Smętka, a ten mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał bramkarza gości. W 12 minucie po kolejnym uderzeniu Łukasza Smętka golkiper przyjezdnych zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką, jednak chwilę później musiał ponownie sięgać do siatki bo bezpośrednio z rzutu rożnego zaskoczył go Grzegorz Pacia. Napór Centurii trwał nadal i między 15 i 20 minuta dwukrotnie po zagraniach Łukasza Smętka i Łukasza Sadurskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Norbert Jezuita. Niestety, żadnej z nich nasz młody napastnik nie zdołał wykorzystać. W 22 minucie padła w końcu trzecia bramka dla Centurii. Prawą stroną w pole karne przedarł się Grzegorz Pacia, zagrał do Łukasza Smętka którego uderzenie zdołali przyblokować obrońcy gości, jednak piłka ponownie odbiła się od zawodnika Centurii, spadła pod nogi Kamila Madejskiego, który z zimną krwią skierował ją do bramki gości. W 34 minucie po zagraniu Dawida Bębnowskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się ponownie Norbert Jezuita. Gdy nasz napastnik minął już bramkarza i miał przed sobą pustą bramkę, niespodziewanie nie trafił w piłkę. Na szczęście nasz zawodnik zdołał na leżąco odegrać ją jeszcze do Kamila Madejskiego, który w swoim debiucie zdobył uderzeniem z bliska czwartą bramkę dla Centurii. Po zmianie stron początek drugiej połowy wyglądał jeszcze podobnie jak pierwsze 45 minut. W 47 minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem po zagraniu Grzegorza Pacii nie wykorzystał Kamil Madejski. 5 minut później po zagraniu Łukasza Smętka bramkarza gości minął już Grzegorz Pacia, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i nie zdołał do niej dojść. Później nasi zawodnicy zaczęli grać nonszalancko i przez długie minuty więcej było niedokładnych podań i strat z naszej strony niż udanych zagrań. W 55 minucie goście w dosyć szczęśliwych okolicznościach po rzucie rożnym zdobyli bramkę. Pomimo, iż w naszym polu karnym stało tylko 2 zawodników Leśnika, to piłki nie zdołali wybić nasi zawodnicy i jeden z przeciwników z bliska wepchnął ją do siatki. Centuria odpowiedziała bramką w 63 minucie gry. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego sprzed pola karnego gości do siatki trafił Łukasz Kujawa i Centuria prowadziła 5-1. Na kolejną bramkę dla naszej drużyny trzeba było czekać do 76 minuty spotkania. Wtedy to Jacek Wojciechowski zagrał w pole karne do Norberta Jezuity, a ten lobując bramkarza zdobył w końcu swoją pierwszą bramkę w barwach Centurii. 5 minut później Łukasz Smętek zagrał do Norberta Jezuity i gdy wydawało się że ten nie zdoła dojść już do piłki, błąd popełnił bramkarz gości który wypuścił ją z rąk, a młody napastnik Centurii niemal z zerowego kąta po raz siódmy skierował ją do bramki Leśnika. W ostatnich minutach nasi zawodnicy nadal atakowali, ale nie zdołali już zmienić rezultatu tego spotkania.