28.10.2006 sobota:

Centuria Chechło - Błysk Zederman 4-3 (1-1)


CENTURIA (1-4-4-2)

B  Marcin Sierka

 

O  Rafał Rudy Bramki dla Centurii: 
O  Aleksander Rudy      
O  Paweł Rudy 32'  Grzegorz Pacia 1-1
O  Mateusz Baryczka 49'  Łukasz Smętek 2-1
P  Łukasz Sadurski 65'  Paweł Rudy 3-2
P  Tomasz Piasecki 83'  Kamil Madejski 4-3
P  Łukasz Kujawa      
P  Grzegorz Pacia      
N  Łukasz Smętek (kpt.)      
N  Kamil Madejski      

Opis meczu:

Od samego początku spotkania zawodnicy Centurii zdecydowanie ruszyli do przodu i zepchnęli przeciwników do głębokiej defensywy. W pierwszym kwadransie gra toczyła się niemal cały czas na połowie przeciwników. Ci jednak nie popełniali błędów i skutecznie się bronili. Największe zagrożenie z naszej strony było po uderzeniach z dystansu, których to oddaliśmy w tym czasie kilka. Najbliżej powodzenia był Łukasz Kujawa, który uderzając z ponad 20 metrów sprawił dużo problemów bramkarzowi gości. Niestety pierwsze wstrzelenie piłki w nasze pole karne zakończyło się w 20 minucie objęciem prowadzenia przez przeciwników. Nasi obrońcy pozostawili w polu karnym bez krycia jednego z przeciwników, a ten strzałem w długi róg pokonał Marcina Sierkę. Po stracie bramki nasi zawodnicy wreszcie zaczęli stwarzać poważne zagrożenie pod bramką gości. Niewiele brakowało, a już 3 minuty później doprowadzilibyśmy do wyrównania. Łukasz Smętek przy próbie wrzucenia piłki z lewej strony w pole karne uczynił to zbyt mocno, jednak ta przelobowała bramkarza Zedermana i odbiła się od poprzeczki, a żaden z naszych zawodników nie zdążył jej dobić. W 28 minucie po prostopadłym zagraniu Łukasza Smętka w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Tomasz Piasecki. Niestety pomocnik Centurii uderzył wprost w niego i wynik ciągle nie ulegał zmianie. W końcu jednak w 32 minucie gry Kamil Madejski strącił piłkę głową do Grzegorza Pacii, a ten płaskim uderzeniem z 10 metrów doprowadził do wyrównania. Nasi zawodnicy nadal atakowali, jednak bez efektów bramkowych. Najbliżej objęcia prowadzenia byliśmy w 43 minucie, kiedy to po zagraniu Łukasza Smętka między obrońców gości w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kamil Madejski. Młody napastnik Centurii podciął piłkę nad golkiperem Zedermana, jednak ta odbiła się od słupka, a z dobitką znów nie zdążył żaden z naszych zawodników. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż zdecydowanie przeważała Centuria, a goście ograniczali się tylko do grania długich piłek na swoich napastników, którzy skutecznie byli łapani w pułapki ofsajdowe przez naszych obrońców. W 49 minucie rzut wolny z lewej strony boiska wykonywał Grzegorz Pacia. Do piłki wrzuconej w pole karne doszedł Paweł Rudy i głową uderzył na bramkę. Bramkarz gości zdołał odbić piłkę do boku po uderzeniu naszego zawodnika, jednak do odbitej futbolówki doszedł Łukasz Smętek i strzałem z ostrego kąta skierował ją do siatki. Od tego momentu wydawało się że kolejne bramki dla naszej drużyny będą tylko kwestią czasu, bo wciąż stroną przeważającą była Centuria. Groźnie, ale niestety niecelnie uderzali na bramkę gości najpierw Grzegorz Pacia, a następnie Łukasz Smętek. W 63 minucie przeciwnicy w kuriozalny sposób doprowadzili do wyrównania. Wstrzeloną w pole karne piłkę głową do bramkarza próbował zgrywać Rafał Rudy, jednak uczynił to tak niefortunnie, że nasz bramkarz zdołał ją tylko odbić palcami, a jeden z przeciwników nie miał już problemów ze skierowaniem jej do siatki. Na szczęście odpowiedź naszej drużyny była niemal natychmiastowa. W 65 minucie po zagraniu z rzutu rożnego przez Grzegorza Pacię piłkę głową do bramki skierował Paweł Rudy i Centuria znów prowadziła. Niestety radość naszych zawodników trwała tylko 5 minut, bo znów duży błąd popełnili nasi obrońcy i bramkarz. Po zagraniu piłki z rzutu wolnego w nasze pole karne najniższy zawodnik gości głową z bliska skierował ją do bramki. Od tego momentu znów zdecydowanie do przodu ruszyli nasi zawodnicy. W 75 minucie prawą stroną efektownie w pole karne przedarł się Grzegorz Pacia, wycofał piłkę do nadbiegającego Łukasza Smętka, jednak uderzenie zawodnika Centurii w środek bramki obronił bramkarz. W 80 minucie po zagraniu z rzutu rożnego przez Grzegorza Pacię z kilkunastu metrów uderzał Rafał Rudy, jednak bramkarz przyjezdnych znów nie dał się zaskoczyć i obronił uderzenie stopera Centurii. W końcu jednak w 83 minucie gry Aleksander Rudy zagrał długa piłkę na prawą stronę do Grzegorza Pacii, który po ograniu obrońcy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Piłka po uderzeniu naszego zawodnika odbiła się od słupka, jednak po chwili spadła pod nogi Kamila Madejskiego, który spokojnie skierował ją do siatki. W 87 minucie Kamil Madejski znów miał swoją szansę, kiedy to po ograniu 2 obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak uderzył wprost w niego i wynik meczu do końca nie uległ już zmianie.