17.05.2008 sobota:

Centuria Chechło - ULKS Trzyciąż  2-7 (2-3)


CENTURIA (1-4-4-2)

B  Marcin Guzik (43' Artur Dudzik)

 

O  Rafał Rudy    Bramki dla Centurii: 
O  Krystian Stachura 7'  Norbert Jezuita 1-0
O  Paweł Rudy 9'  Grzegorz Pacia 2-0
O  Mateusz Baryczka      
P  Łukasz Sadurski         
P  Łukasz Smętek (37' Aleksander Rudy    )      
P  Leszek Montak      
P  Tomasz Piasecki     (35')      
N  Norbert Jezuita         
N  Grzegorz Pacia      

Opis meczu:

Spotkanie ułożyło się dla naszej drużyny na początku znakomicie i wydawało się że zakończy się ono gładkim zwycięstwem Centurii. W 7 minucie po dośrodkowaniu Tomasza Piaseckiego głową piłkę do siatki skierował Norbert Jezuita. Chwilę później w polu karnym sfaulowany został Tomasz Piasecki i sędzia odgwizdał rzut karny dla naszej drużyny. Do piłki podszedł Grzegorz Pacia i pewnie pokonał bramkarza gości. W 15 minucie po akcji prawą stroną Grzegorza Pacii przed szansą zdobycia trzeciej bramki dla naszej drużyny stanął Łukasz Smętek. Niestety uderzenie pomocnika Centurii w ostatniej chwili przyblokował obrońca gości. W tym fragmencie gry nasza drużyna miała zdecydowaną przewagę i nic nie wskazywało na to że może się to zakończyć taką katastrofą. W 25 minucie po zagraniu gości z rzutu wolnego spod linii środkowej boiska i przy próbie wybicia piłki przez Rafała Rudego, ta trafiła w plecy Pawła Rudego i następnie spadła pod nogi napastnika gości, który silnym uderzeniem przy słupku zdobył kontaktową bramkę. 2 minuty później nasi zawodnicy znów mogli i powinni prowadzić dwoma bramkami, ale Norbert Jezuita w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza. W 31 minucie przy nadzwyczaj biernej postawie naszych obrońców, zawodnik gości przeszedł z piłką w poprzek spod linii bocznej na środek pola karnego i lekkim uderzeniem zaskoczył Marcina Guzika doprowadzając do wyrównania. W 35 minucie miała miejsce sytuacja, która w ogromnym stopniu wpłynęła na dalsze losy spotkania. Otóż przy wykonywaniu rzutu rożnego przez gości sędzia odgwizdał rzut karny i nie pokazał czerwoną kartkę Tomaszowi Piaseckiemu, który przytrzymywał jednego z przeciwników. Jeśli w takiej sytuacji sędzia dopatrzył się brutalnego zagrania naszego zawodnika to warto zadać pytanie dlaczego nie wyrzucił zawodnika gości już w 2 minucie gry i nie pokazał mu nawet żółtej kartki, w sytuacji gdy ten bezpardonowo zaatakował naszego bramkarza? Po chwili zawodnik z Trzyciąża trafił do siatki z rzutu karnego i goście wyszli na prowadzenie. Sytuacja ta tak rozwścieczyła naszych zawodników, że zamiast koncentrować się na grze, niepotrzebnie dali się prowokować gościom i zaczęli grać ostro. Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli bardzo zmobilizowani, ale niestety już 2 minuty po zmianie stron po błędzie Mateusza Baryczki stracili czwartą bramkę. W 52 minucie bramkarz gości w pięknym stylu odbił piłkę po uderzeniu Norberta Jezuity. Niestety 6 minut później nie popisał się nasz bramkarz, który w kuriozalny sposób wpuścił do bramki wydawałoby się łatwą do obrony piłkę. W tym momencie nasi zawodnicy przestali już chyba wierzyć że mogą zmienić jeszcze losy tego spotkania. Goście natomiast umiejętnie się bronili i wyprowadzali groźne kontry. I właśnie po jednej z tych kontr w 70 minucie zdobyli szóstą bramkę. Na tym jednak się nie skończyło i w 80 minucie gry napastnik gości ubiegł Rafała Rudego i Artura Dudzika i strzałem do pustej bramki ustalił wynik spotkania na 7-2 dla swojej drużyny.